eghmm... czy ja coś pisałam o dzienniku... hyyy... zawsze przesadzam... ;)
podróż była rewelacyjna, z mnóstwem różnych przygód, przepysznym jedzeniem,
ogromem pięknych pejzaży zabytków i dzieł sztuki oraz z zupełnym brakiem czasu
na jakiekolwiek skrapowanie-kolażowanie... jedyna praca którą udało mi się zrobić
to "Siena"
podróż była rewelacyjna, z mnóstwem różnych przygód, przepysznym jedzeniem,
ogromem pięknych pejzaży zabytków i dzieł sztuki oraz z zupełnym brakiem czasu
na jakiekolwiek skrapowanie-kolażowanie... jedyna praca którą udało mi się zrobić
to "Siena"
jakbys nie scrapneła chociaż czegoś malego :)
OdpowiedzUsuńfajniuchne ta czerwien :D i w dodatku to nie krew hłe hłe :*
do końca roku nie masz juz urlopu, przegiełas
Cieszę się ogromnie ,że znów jesteś
OdpowiedzUsuńA czerwień przecudna bardzo energetyczna.
anna65
siena piękna!! obiecaj mi, że ten dziennik jednak zrobisz {błagam} to będzie ARCYDZIEŁO!!
OdpowiedzUsuńoj Nulcia...
OdpowiedzUsuńdziękuję dziewczyny
mam dziś fatalny dzień (nazwałabym go inaczej ale publicznie bluzgami rzucać nie będę)i bardzo, bardzo dużo daje mi świadomość, że zaglądacie i zastawiacie tyle ciepła
wielkie dzięki
Ja Siene zbojkotowałam, wiec teraz mogę uznać, że podziwiam :)
OdpowiedzUsuńKiecka jak zawsze piękna, taka ichnia i z ichnich czasów :)
powiedziała co wiedziała i poszła!!!!!
Miodek.....
Ide mydlić hehehehehehe
O moja weno! Powróciłaś! Muzo moja :p
OdpowiedzUsuńlowe!:*
A siena... no ten dekolt obszyty i pas... miszczostwo!
Jak dobrze że znów jesteś... Piękna sukienka (ta halka wystająca spod niej!), klamra przypomina mi okno w starych kościołach.
OdpowiedzUsuńFajnie, że już jesteś :) I fajnie, że z czymś nowym.. jak zwykle zachwycającym :)
OdpowiedzUsuńSuknia taka lekko o średniowiecze, lekko o renesans już zahaczająca... ponadczasowa elegancja :)
coś cudownego:))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że już wróciłaś.
OdpowiedzUsuńSiena rewelacja.
Ja tam zgodnym chórem z Babskiem: obiecaj, że będzie dziennik, proszę ślicznie!
Aga powiem Ci, że ty jednak nie jesteś całkiem normalna, choć chyba nie miałaś złudzeń ;). Normalni nie potrafią czegos takiego zrobić.
OdpowiedzUsuńAleś cudo wyczarowała....Jestem znowu pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie suknie!!!
I ten cały klimacik na kolażyku...SUPERancko!!!
Mnie nachodzą myśli różne, żeby się wycofać...ale jak patrzę na kolejne cudo spod Twoich rąk, to myslę, że dam radę i spróbuję jeszcze...praca piękna, jedna z moich ukochanych- teraz wiem, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPróbuję znaleźć w Twojej pracy trochę własnych wspomnień sieneńskich...Ja byłam tam dzień przed palio i dlatego Sienia to dla mnie miasto chorągwi, kurzu i koni.
OdpowiedzUsuńWarto było czekać... Zachwycająca jest !!!
OdpowiedzUsuńpiękna ta suknia i cały kolaż...ciekawe czy się opaliłaś;D
OdpowiedzUsuńAga, cudne! I takie.. łagodne ;)
OdpowiedzUsuńŚwięta trójca już się chłodzi... przybywaj B-)
OdpowiedzUsuńto jedna z piękniejszych Twoich prac - jestem zachwycona po uszy ;D
OdpowiedzUsuńjakd dobrze, że już jesteś...
OdpowiedzUsuń:&*:*:*
a teraz o Sienie:
OdpowiedzUsuńnaprawdę ciesze się, że poważnie zabrałaś się za kolażowanie, bo jesteś w tym mistrzynią - nikt tak jak ty nie daje mi do myślenia, nie każe szukać nowych pomysłów i rozwiazań... poruszasz moje serce i wyobraźnię, a to bardzo cenna rzecz...na pewno bardzo cenna dla mnie.Siena jest nieziemska. Kocham ją - te fałdki na spódnicy, te gazety, te obrębienia i ..kolory.. chłonę.
O zesz ..... to mi sie tak podoba ze normalnie chyba sobie zrobie cos podobnego, niech by namiastka mi jeno wyszła..... agnieszko !!!! jestes wielka. czerwona sukienka doprowadziła do szczekoscisku i palpitacji serducha...
OdpowiedzUsuńmatko jedyna ale to jest cudne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
brak mi słów! Agnieszko, jesteś królową kolaży!!!!
OdpowiedzUsuń