w wędrującym żurnalu Latarni Morskiej
2014/11/14
2014/11/06
"... Spałem tej nocy kiepsko w moim wiszącym łożu. Świt zastał
mnie w oknie, obwiązanego w pasie sznurem. Księżyc był
jeszcze widoczny: wydawało mi się, że jestem bliżej niego niż
ziemi. Wiatr szumiał mi w uszach.
Wtedy ją zobaczyłem. Zsuwała się z okna po cienkiej linie,
którą schodząc, kilkakrotnie odcinała i wiązała ponownie.
Wytężyłem wzrok, żeby nie stracić jej z oczu, ale po chwili
zniknęła. ..."
Jeanette Winterson Płeć Wiśni
Subskrybuj:
Posty (Atom)