KRZESEŁKO DLA LENKI
Właściwie dla lalki Lenki. Skromne z założenia, bo służyć ma do zabawy, a nie do stania na półce. Niby nic, ale dla uzyskania takiego wyglądu krzesełko przeszło naprawdę wiele. Decoupage, malowanie, bejcowanie, postarzanie, lakierowanie... tak... drewno podobnie jak papier zniesie wiele. Czasami najtrudniej jest uzyskać naturalny, prosty efekt.
Krzesełko pochodzi z tej samej firmy co konik i zdaje się, że można je jeszcze znaleźć w Naszym Hobby u Zosi.
Następne krzesełko będzie dla mnie... (krzesełko córki Sweeney Todda... taka jest wstępna koncepcja... hmm...) ja co prawda nie mam lalek... ale może jakaś przy okazji krzesełka powstanie... Oczywiście kiedy uporam się z rzeczami które zaczęłam już robić: z siedmioma łyżeczkami, dwoma widelcami i łyżką, oraz trzema wędrującymi albumami... yyy... uporam się?
Na razie najbliższe kilka dni spędzimy z Lenką w szpitalu, niby zwyczajny standardowy zabieg, ale stres mnie zżera, trzymajcie kciuki...
Uau.. wygląda jak wyjęte ze starego strychu :) Efekt fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńZa zabieg trzymam kciuki - będzie dobrze!
trzymamy i to trzymamy mocno!!!
OdpowiedzUsuńkrzesełko - przepiękne, naprawdę - i wiadomo...proste efekty najczęściej są właśnie najtrudniejsze...:)
Cudne krzesełko :) Moje laleczki o takich marzą.
OdpowiedzUsuńpiękne krzesło z nostalgią w tle :) trzymam kciuki za zabieg :*
OdpowiedzUsuńłał...ałć..... mrrrr
OdpowiedzUsuńkrzesełko cudowne...
trzymam kciuki za zabieg, ucałuj Lenkę
Trzymam kciuki! Dużo zdrówka i mało stresu! A krzesełko jest obłędne!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki mooocno! :*
OdpowiedzUsuńA krzesełko--- już myślałam, że to ta "straszniejsza" wizja i się zdziwiłam :D Wyszło bardzo naturalnie postarzone! czekam zatem na to kolejne i... na lalę oczywiście! Może się zmobilizuję do zalterowania mojego krzesełka :/
Zaciskam kciku bardzo mocno!
OdpowiedzUsuńA krzesełko świetne - delikatne
Jakie słodkie! A z tym nieposiadaniem lalki to wiesz, nigdy nic nie wiadomo! *^v^*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuńA krzesełko po tych przejściach wygląda bajera....mam takiego kudłatego misia, który by idealnie do niego pasował :)
No to czekam jeszcze na Twoją wersję krzesełka :))
czekam kochana na wieści :*
OdpowiedzUsuńkrzesełko świetne, pasuje do domu calego.. tego no wiesz.. :*
krzesełko niesamowite !
OdpowiedzUsuńdużo zdrowia i powodzenia dla Lenki
3mam kciuki!!!
OdpowiedzUsuńkrzesełko jest niesamowite, cudne!
Bądźcie dzielne Dziewczyny - wysyłam Wam pokłady ciepłych uczuć. Krzesełko... sama wiesz . Jest cudne !!!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze i najważniejsze- dużo ciepłych myśli dla Was :) Szpitale dziecięce są o tyle znośniejsze, że zazwyczaj są bardzo kolorowe, a do tego- po dziecięcemu hałaśliwe :)
OdpowiedzUsuńKrzesełko natomiast w moim ulubionym rustykalnym stylu :)
Buziaki Agnieszko :*
Przepiękne ! I kto by pomyślał, ile usiało przejść, żeby wyglądać tak naturalnie ? :)
OdpowiedzUsuńOczywiście trzymam kciuki za Lenkę :D