niesamowitą paletą barw od jakiegoś czasu operujesz...ogromne robi ona na mnie wrażenie...subtelność, delikatność ale bez słodyczy...z zadrą jakąś...smutkiem?...może nie..może z mądrością płynącą z wiedzy posiadanej...
o fakturach...co ja mam napisać?!!! genialnie potrafisz połączyć różnice!!!!!!
niesamowitą paletą barw od jakiegoś czasu operujesz...ogromne robi ona na mnie wrażenie...subtelność, delikatność ale bez słodyczy...z zadrą jakąś...smutkiem?...może nie..może z mądrością płynącą z wiedzy posiadanej...
OdpowiedzUsuńo fakturach...co ja mam napisać?!!!
genialnie potrafisz połączyć różnice!!!!!!
Prześliczności tworzysz!!!
OdpowiedzUsuńZostaję u Ciebie;-)
Pozdrowienia.
Ciekawa, nieprzeciętna praca. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńmnie szczególnie te faktury kropkowe zaintrygowały... a szycie mulinowe, ponownie mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńaaa kropkowe :D bo wyglądaja jak metal ? hyhy
OdpowiedzUsuńwytłoczony złoty papier :)
biję pokłony.
OdpowiedzUsuńeee aż tak źle ze mną jeszcze nie jest :)pasę oczyska :)
OdpowiedzUsuńPiękna i nastrojowa praca, a faktury, no cóż- jesteś mistrzynią!!
OdpowiedzUsuń