No i po wakacjach... :D zaległości skrapowych mnóstwo, comiesięczne wyzwanie w powijakach,
wędrujące leżą i kwiczą, niedokończone albumiki szarzeja od warstwy kurzu. Jednym słowem wstyd.
I jeszcze tyle blogowych galerii do odwiedzenia... Kiedy? kiedy? kiedy?
Jako pierwsze pokazuję kartki dla szanownych jubilatek z zeszłego tygodnia (pąs)
z naprawdę najlepszymi choć spóźnionymi życzeniami.
O matko, Agnieszko Ty w ogóle nie śpisz...Kartki rewelacyjne, czerwona przykuwa wzrok :)
OdpowiedzUsuńgulka a właśnie że Agulec niedobry sypia i zasypia i do dziupli nie przychodzi.. ot niedobra baba ;D
OdpowiedzUsuńKarteczki jak zwykle brzydkieeee
buahahahah tak już całkeim serio to ślicznotki wyszły.. że tez ja żadnych urodzin ani imienin nie miałam buuuuuuuuuu
ta..niby takie sobie karteczki...ale...ta druga ciągle mnie trzyma, oj trzyma..!
OdpowiedzUsuńDziękuję za te "Ogniste" życzenia. Cmok!!!
OdpowiedzUsuńAle optymistyczne karteluchy :)
OdpowiedzUsuńTe dwie pierwsze dla mnie naj, naj :)
Świetne! Słodkie i radosne!
OdpowiedzUsuńThese are so pretty. You have some amazing work on here :-)
OdpowiedzUsuńAguś... kocham Twoje kartki! Są takie zwiewne że aż ma się wrażenie, że zaraz odlecą!
OdpowiedzUsuńCzas 8)