RENESANS (czyli spokojnie to tylko pułapka)
Pierwsza moja taka praca w której zmieniam znaczenie przedmiotu (altered art). Użyta została wiekowa pułapka na szczury znaleziona na strychu naszego letniego domu, łuski z... (no własnie skąd ja mam te łuski, a raczej od czego one są??? konkurs konkurs konkurs - nagroda to oczywiście pułapka). Całość była malowana bejcowana postarzana i "szkliwiona" epoksydowym mazidłem.
Edit: Wolfann podała juz prawidłową odpowiedz. To naboje do wstrzeliwania kołków Hilti :D
Pułapek więcej nie mam - na warsztat pójdzie teraz budzik.
uhh..ale na Ciebie ten świetlicki działa.. jestem tak zaskoczona tym co stworzyłaś, że nie wiem co powiedzieć. Ciężki klimat, oj ciężki..
OdpowiedzUsuńjakby tak dobrze się zastanowić
OdpowiedzUsuńto jest praca bardzo optymistyczna
w przesłaniu
;)
i tej wersji się trzymajmy
;)
:*
wiedziałam, że ta pułapka na myszy będzie miała swój wielki dzień...poezji tego pana nie znam..ale widzę, że należałoby poznać...niesamowite...szczękę mam otwartą ze zdumienia!
OdpowiedzUsuńPodziw!
OdpowiedzUsuńosz ty bracie (w sensie siostro).
OdpowiedzUsuńa te łuski to skąd, ja się pytam ;P ?
JESTEŚ GENIUSZEM! chcę zbudować Ci pomnik :)
szacun siostro!!
OdpowiedzUsuńrispekt drukowanymi RISPEKT
i tyle mogę tylko napisać, bom za malutka coby cokolwiek pisać o tym co robisz paluszyskami swoimi zdolnymi....
Fryne, miałam kiedyś kumpla z którym ten tego no na strzelnicy sportowej...
OdpowiedzUsuń;)
hahhahaha
poważnie to łuski nie są ze strzelnicy... a skąd (od czego) to trzeba zgadnąć
:D
a Babsko(i Fryne też) to niech nie przesadzają... no...
OdpowiedzUsuńJa tylko znak zostawiam, że była, zobaczyłam...nie wypada rzemieślnikowi artysty komentować...słów mi brak przy kazdej Twojej kolejnej pracy... i tylko cichego wzdychania ah! bedę się trzymać...
OdpowiedzUsuńhmmm...a może od pistoletu do wstrzeliwania kołków w ściane?...tak mi sie skojarzyło :)
OdpowiedzUsuńAch, jakbym była lekarzem to chciałabym zajrzeć do tej Twojej niesamowitej głowy ;)))
OdpowiedzUsuńNiesamowita pułapka na...
moje dwie przerobione pułapki się nie umywają (jedna była z pełnią księżyca i nietoperzami, a druga z premedytacją dla myszek z ziarnami zbóz, kłosami, kolbami kukurydzy... ;)
A Twoja jest zdecydowanie przewrotna :) a łuski to nie wiem z czego, ale błyszcza nieźle, więc chyba prawie nówki ;)
Wolfann pułapka jest Twoja
OdpowiedzUsuń(jeśli oczywiście ją chcesz...)
to łuski od wstrzeliwania kołków Hilti :D
huuuurrrraaaa :)))))))))
OdpowiedzUsuńno pewno, że chcę :)...
Świetne!!
OdpowiedzUsuńAga ja wiedziałam ze ty jesteś nienormalna...czy ja Ci to juz mówiłam, agagaga, no kocham Cie Ty pokręcony babolcu :*
OdpowiedzUsuńTytuł idealnie pasuje do Twojej twórczości - bo TY prawdziwy człowiek Renesansu jesteś !!!!
OdpowiedzUsuńMnie słuchy dochodziły... dochodziły a jakże...
OdpowiedzUsuńAle w mordę na to się nie przygotowałam o_O
Aga... Ty jesteś tak dobrze powalona na mózg. I dostarczasz mi takiego myśleniowego kopa, że niech Cię grom o_O.
Fak w trąbkę jeża. Kocham.. kocham!
kuźwa no o_O
Oszkurka....
OdpowiedzUsuńSzczena mi opadła i się poturlała...
.... jakoś tak mi się skojarzyło.. mocno i z głowy skojarzenie odejść nie chce - z Hasiorowymi pracami..
Oglądane kiedyś w Zakopcu pozostawiały podobne uczucia / odczucia nie do końca definiowalne, jak po tej Twojej pułapce...
.. tzn podoba mi się.. bardzo się :)
:O zaniemówiłam !
OdpowiedzUsuńWspaniała pułapka, mega zeschizowana hahahahaa, matkoż czemu ja nie mam takiego strychu co by po nim sobie grzebać i znajdywać takie skarby hmmmmm, nie żebym potem wiedziała jaki użytek z nich zrobić, o nieeee....
OdpowiedzUsuńSzcun krótko mówiąc.....
I znów mnie zatyka... Każde moje wejście tutaj to szok, co potrafi Twoja głowa we współpracy z palcami :D Jesteś niesamowita...
OdpowiedzUsuńPodziwiam to co potrafisz stworzyć,wszystkie Twoje prace wywierają na mnie ogromne wrażenie! Są niesamowite!! A pułapka...ehhh no nie wiem co napisać, rewelacja!!Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmasz tutaj mnóstwo pięknych prac - podziwiam :) Pozdrowienia od również Agnieszki-Anny :))
OdpowiedzUsuńMało oryginalne... Reminescencje Hasiora, czy naśladownictwo? Pozdrawiam i życzę własnych pomysłów
OdpowiedzUsuńMało oryginalne... Reminescencje Hasiora, czy naśladownictwo? Pozdrawiam i życzę własnych pomysłów
OdpowiedzUsuń