2010/06/23

yyy... czy zastałam Jolkę?
no nie, nie zastałam, małpa nie przyjechała...
za to zastałam, a raczej spotkałam wiele innych cudownych osób
na zlot udałam się nie po zakupy, o nie,
tego dobra mam tyle że spokojnie mogłabym otworzyć mały sklepik
poszłam żeby wyjść z mojej ciepłej norki, zleźć z kanapy,
natchnąć się, poczuć skrapowy klimat
i w końcu wziąć się do roboty
dziękuję za spotkanie, mobilizację

i miło mi że mogę coś pokazać
a więc:

BALLADYNA

22 komentarze:

  1. AGNIESZKO!!!!!!!
    N_I_E_S_A_M_O_W_I_T_E!!!!!!

    ale się cieszę :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. o, ja ja się cieszę, że się zmobilizowałaś i się ujawniłaś:))

    OdpowiedzUsuń
  3. No, widać spotkanie bardzo pożyteczne :)
    Dobrze, że się zmobilizowałaś :)
    Niesamowita praca, z Balladyną zawsze kojarzą mi się wewnętrzne ciary... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. WSZELKI DUCH!!!!!!!!!!!!!!!!

    OMG!!!

    AA!!!!!!!!

    I oczywiscie krew się leję hehehe czyli świat wraca do pionu!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja własnie żałuję najbardziej, że mnie nie było i Cię nie uściskałam !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wasza Zajefajnośc powraca!!! No już Ty wiesz jakie zamieszanie wprowadziłaś na Zlocie i po ... haha Nareszcie WRACASZ !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie masz pojęcia jak ja się cieszyłam...
    Dobrze, że jesteś, nawet jeśli nie ma Cię na blogu.

    Przejmująca do szpiku kości jest Twoja Balladyna!

    OdpowiedzUsuń
  8. o kurka wodna hahahaaha wstawiłas cos heheheh
    musze przetrzec oczy :D
    a moze to z powodu mojej choroby jakies mam omamy yhyhyhhy

    lowam, ze powracasz no w sumie nie tylko za to nie?...

    brakowało mi sciśnietych pośladków przez TWOJE PRACE HAHAHA I DRESZCZY NA PLERACH , OJ BRAKOWAO AHHAHA

    OdpowiedzUsuń
  9. WSPANIAŁA! jak dobrze, że wróciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. warto było czekać.

    to moje ulubione momenty - kompletnego niedoboru słów wobec Sztuki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uaaa!!! Miło znów Cię widzieć w wirtualnej przestrzeni :)

    Balladyna taka, że ciary na plecach ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zołzo ty... jeszcze raz znikniesz mi na tak długo i już nie wybaczę ;)

    To jest w sumie jakieś nienormalne, hehe.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj tak ciary !!!!! Ale warto bylo poczekac !!!! Noi to , ze przez jakis mig sekundy, moglam Cie wysciskac....
    Czekam teraz na wiecej

    OdpowiedzUsuń
  14. widziałam Cię na zlocie, ale nie miałam odwagi podejść...jesteś dla mnie postacią kultową w tej branży:))
    cieszę się,że znowu zaczyna się tu DZIAĆ!!..GENIALNE:))

    OdpowiedzUsuń
  15. No kochana, reszcie!!!!Bo już myślałam, że trzeba będzie patykiem... ba kijem!!!!
    Tęskniłam. Nawet nie umiem powiedzieć jak bardzo. Balladyna absolutnie mistrzowska!

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo trafnie oddana atmosfera tej sztuki, gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  17. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


    Ty wiesz.
    :P

    OdpowiedzUsuń
  18. no!

    :)))

    już nie znikaj:)

    paplanina w kąciku na zlocie się na coś przydała...

    :-*

    OdpowiedzUsuń
  19. takie powroty zawsze mają w sobie coś z magi ...

    OdpowiedzUsuń
  20. Aga Balladyna świetna, taka Twoja i zdecydowanie Balladynowata ;)

    I może jak ruszyłaś coś, to wyślesz mi też mojego wędrownika? Może być w taki stanie w jakim jest, stęskniłam się za nim ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. na zlocie co i rusz migała mi w tłumie Twoja jasna czuprynka, ale nie odwazyłam się zagadnąć. cieszy nowy wpis po przerwie!

    OdpowiedzUsuń
  22. tak sobie pomyślałam, że to niesamowite!!

    OdpowiedzUsuń