To wcale nie także nic nie robię... wręcz przeciwnie.
Pojęłam się wielu rzeczy i wiele prac mam zaczętych...
Niestety nim nie trafią do odbiorczyń nic pokazać nie mogę...
Myślę że trzeba w końcu wskazać zwycięskie określenie kolażowych kwitków nadania -
najbliższe mi, pomysłowe i dowcipne jest słówko "poklecone".
Doskonale też określa mój, nie do końca poważny, stosunek do tych małych papierków.
Autorką pomysłu jest Cwasia
Wybrałam też drugie słówko. Jest bardziej eleganckie i jak będę się gdzieś bezczelnie chwalić
to o moich papierkach powiem "skrapsendy". Takie określenie wymyśliła Monika
Pojęłam się wielu rzeczy i wiele prac mam zaczętych...
Niestety nim nie trafią do odbiorczyń nic pokazać nie mogę...
Myślę że trzeba w końcu wskazać zwycięskie określenie kolażowych kwitków nadania -
najbliższe mi, pomysłowe i dowcipne jest słówko "poklecone".
Doskonale też określa mój, nie do końca poważny, stosunek do tych małych papierków.
Autorką pomysłu jest Cwasia
Wybrałam też drugie słówko. Jest bardziej eleganckie i jak będę się gdzieś bezczelnie chwalić
to o moich papierkach powiem "skrapsendy". Takie określenie wymyśliła Monika
Witaj, postanowiłam, że się ujawnię jako gość na Twoim blogu:)Z przyjemnością zaglądam tu już od pewnego czasu i duuuużo się uczę.Znalazłam Cię na ScrapClubie. Zapraszam na moje świeżo założone makowe pole: http://www.makowepole.blogspot.pl/
OdpowiedzUsuńHurrraaa!!! Dostanę scrapa??? Dostanę! Wiadomość wprost idealna na mój podły noworoczny nastrój. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńO rany? Ja wygrałam nagrodę w konkursie? Super mi się Nowy Rok zaczyna, jestem niewyobrażalnie szczęśliwa! Dziękuję!
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze pożyczę wszystkiego dobrego w nowym...i dużo czasu na przyjemności :)...Twoje "poklecone" nadal mnie urzekają...
OdpowiedzUsuńa ja sie juz efektow KLECENIA nie moge doczekac :) Kocham twoje pracki agus :*
OdpowiedzUsuń