2008/04/01

Kolaż, a może już asamblaż, ilustracja do kawałka DM. Mocno inspirowane pracami Michaela de Menga, trochę filmami Miasto zaginionych dzieci, Delicatessen, Immortal, Hotel Splendide.
Za de Menga i za "scrap outside the box" dziękuję Latarni Morskiej - to dzięki Tobie wyszłam z pudełka...

zdjęcia Filka i Antek

20 komentarzy:

  1. zacznę tu chyba bywać po 100 rzy dziennie - to najbardziej niesamowity i powalajacy scrap /kolaż, jaki do tej pory widziałam.... jesteś...niepowtarzalna i boska!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. brrr
    Przejdz na kwiatki

    OdpowiedzUsuń
  3. Aga... ubóstwiam Cię normalnie :*

    o_O

    OdpowiedzUsuń
  4. brak mi słów!!! zachwytu oczywiście...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale oczywiście

    klasa!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zatkało mnie...i fiolet i czerń...i dodatki jakby "śmieciowe" - uwielbiam !!! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Niepokojący, z tajemnicą, uzalezniłam się od spoglądania na tą pracę...

    OdpowiedzUsuń
  8. ... i wracam i...wracam i...
    no co Ty z nami robisz ,że oczu oderwać nie można
    anna65

    OdpowiedzUsuń
  9. No rzeczywiście to już raczej asamblaż:)! Nie mieścisz się już w dwóch wymiarach od dawna, to musiało pójść w tym kierunku:) Świetna praca!

    OdpowiedzUsuń
  10. I cóż rzec ??? Mowę odjęło mi z lekka... Zakochana jestem bezgranicznie, z każdą pracą coraz mocniej...

    OdpowiedzUsuń
  11. no tak, i weź się nie zakochuj w Twoich pracach :D teraz już wpadłam po uszy i trudno mnie będzie wyciągnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Agnieszko , jestem pod wielkim wrażeniem tego, co robisz ostatnio, (może nie całkiem ostatnio, bo przecież od dawna te darcia, te cieniowania) ale tej nowej ścieżki, mrocznej mocno, ale straszliwie intrygującej!

    OdpowiedzUsuń
  13. ja po prostu kocham Twoje prace, nijak inaczej tego sie nazwać nie da, no.

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepięknie namnóstwione. Idę na małą czarną ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Agnieszko, pojęcia nie masz ile przeżyć dostarczają mi Twoje prace... :)
    Twoja "Black celebration" jest fantastyczna!!!
    Uwielbiam też Twój nowy nagłówek blogowy... niesamowity.

    OdpowiedzUsuń
  16. nooooo nie wiem, co napisać... ta misterna konstrukcja, te wystające elementy - przypuszczam, że można by nad tym siedzieć i odkrywać ciągle coś nowego!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem początkującą skraperką a mój mąż zaawansowanym depeszem - oboje uważamy, że Twoje Black Celebration oddaje w 100% klimacik płyty:-)

    Pozdrawiamy serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń